Cześć, jestem Lidia.

Mam czarny pas w doskonaleniu procesów

i nie waham się go użyć!

„Dokładnie rozumiem, przez co przechodzisz.”

Kiedy zaczynałam swój biznes (w 2014), wstydziłam się zamieścić swoje zdjęcie na stronie, i mówiłam o swojej jednoosobowej firmie per “my”.

Zastanawiam się, jak to możliwe, że musiały upłynąć lata, zanim “poszłam po rozum do głowy” i zaczęłam szkolić się z prowadzenia biznesu, marketingu i sprzedaży. Wydawało mi się, że jeśli mam pomysł na siebie i biznes, to reszta „jakoś” się potoczy.

Dziś moje projekty idą jak burza. Wiem dokładnie, CO i JAK robić, żeby mój biznes działał skutecznie, przyciągał klientów i generował dochody. A co najważniejsze, robię to, co lubię i daje mi satysfakcję.

Ale początki były zupełnie inne…

Lidia Krawczyk Biznesninja

Kiedyś praca na etacie to było całe moje życie. Po 12 latach w korporacji nie miałam na co narzekać – dobra posada, niezła pensja, status eksperta, szefowa w Ameryce, która dawała mi całkowicie wolną rękę. Jednak w pewnym momencie w pracy zaczęłam czuć się fatalnie.

Dwa małe brzdące w domu przewartościowały mój świat. Nie chciałam już podróżować po świecie. Nie chciałam pracować na pełny etat i widzieć dzieci tylko w weekend. Chciałam być niezależna czasowo, żeby móc spędzić więcej czasu z moją rodziną. Poza tym chyba po prostu się wypaliłam. Miałam wrażenie, że każdy projekt już był, że wszystko się powtarza. Przestałam się rozwijać. I może to był największy problem w tym wszystkim. 

Miałam poczucie, że życie jest zbyt krótkie, żeby dać mu przeciec przez palce kropla po kropli, dzień za dniem. Chciałam robić coś, co da mi spełnienie, poczucie sprawczości, da radość.

Styczeń 2014

Mam firmę!

Najpierw wszystko było nowe, ekscytujące. Skoczyłam na głęboką wodę, ruszyłam w nieznane, jestem wolna! Zarejestrowałam firmę, zrobiłam logo, wizytówki i stronę. Zaczęłam chodzić na spotkania networkingowe i szukać klientów. No właśnie… GDZIE są klienci??

Wtedy nie wiedziałam nic o prowadzeniu firmy – nic o sprzedaży, nic o marketingu. Nie miałam nawet biznesplanu. Czułam, jakby ktoś wylał mi kubeł zimnej wody na głowę. Gdzie ta wolność? Gdzie czas dla rodziny? To jest raczej walka o przeżycie!

W swojej naiwności dałam sobie rok, żeby zaczęło się kręcić.

3 lata później

Znowu styczeń, kiedy to zleciało? Przede mną na tablicy rozpisane moja misja, wizja, cele na ten rok. Na luty mam zaplanowane pierwsze szkolenie dla przedsiębiorców. To nowy rozdział w moim biznesie.

Kiedy patrzę wstecz, wiem, że ten rok był dla mnie przełomowy. W lipcu 2016 zaczęłam moją przygodę z marketingiem. I wiesz, spodobało mi się!

Zaczynam działać inaczej. Sporządziłam plan, zaczęłam używać reklam płatnych na Facebooku, zaczęłam zdobywać coraz więcej wiedzy z marketingu online. Pojawiają się nowi klienci. Dostaję wiatru w żagle! W  kilka miesięcy wyprzedzam moich kolegów – przedsiębiorców. Zaczynają mnie pytać o rady – jak promuję się na Facebooku, co umieszczam na stronie www, jak planuję swój biznes.

Wszystko zaczyna się układać w całość. Zaczynam łączyć wiedzę z marketingu i sprzedaży z doświadczeniem z korporacji. Chcę dzielić się moimi błędami w budowaniu biznesu. Chce pokazać innym, jak przejść przez tę ścieżkę szybciej. Zaczynam szkolić przedsiębiorców.

Dzisiaj

Robię to, co kocham. A przy tym mam czas dla mojej rodziny, i dla siebie. Dojście do tego punktu zajęło mi zdecydowanie dłużej, niż powinno.

Tobie chcę tego zaoszczędzić. Podzielę się z Tobą wiedzą zdobywaną latami, obraną z korporacyjnych schematów, popartą praktyką i  doświadczeniem, w którym nie zabrakło porażek.

W Akademii Biznesninja uczę kobiety, jak rozwijać biznes dzięki mojej autorskiej metodzie 3xS: Struktura, Strategia, Skalowanie. To połączenie mojego doświadczenia z wiedzą o  marketingu i optymalizacji procesów.

To co? Zostajesz Biznesninja?

Pobierz mój tajny plan rozwoju biznesu i zostań Biznesninja!