Kiedy patrzę na własne filmy nagrane w 2017 roku, śmiać mi się chce 🙂
Jestem strasznie sztywna, światło mam fatalne, głos stłumiony, fryzura dziwna. Ale wiesz co? Moi klienci już wtedy byli mi szalenie wdzięczni. Ich w zasadzie w ogóle nie interesowały te niedociągnięcia. To, co dla nich miało wartość, to była wiedza i doświadczenie, którymi w tych filmikach się dzieliłam. To, że pomogłam im rozwiązać konkretny problem.
Teraz coraz częściej jestem pytana o to, jak to robię, że nie boję się pokazywać na video, jakich narzędzi używam, czy nie boję się krytyki, czy się nie stresuję?
Oczywiście, że tak! Nadal przed każdą transmisją live, tak jak przed każdym wystąpieniem przed grupą, szkoleniem, stresuję się. Zastanawiam się, jak ludzie mnie oceniają. Czy wypadnę dobrze?
Ale wiesz, co mnie napędza do działania? To, że są osoby, które czekają na każdy mój live na Facebooku, lub nagranie na blogu. To są osoby, którym realnie pomagam, dzięki temu, że podzielę się własnym doświadczeniem.
W tym wideo dzielę się właśnie tym – moimi praktycznymi wskazówkami, jak w ogóle zacząć z video. Jak się przełamać mimo obaw i oporów. Ja mam na to kilka dobrych sposobów i wielu z moim klientów z tych rad już skorzystało i dzisiaj też nagrywa video. Może i Tobie one pomogą?
